Piątek.
Niby chcę się cieszyć nadchodzącym weekendem, ale zmęczenie mi nie pozwala.
W piątki zawsze się stresuję, bo wiem, że nie zdążę wypocząć ...
Człowiek to jednak lubi martwić się na zapas.
Niby chcę się cieszyć nadchodzącym weekendem, ale zmęczenie mi nie pozwala.
W piątki zawsze się stresuję, bo wiem, że nie zdążę wypocząć ...
Człowiek to jednak lubi martwić się na zapas.
W piątki najczęściej się aż tak nie spieszę i zabieram ze sobą 'łapki'.
Łapki mnie wciąż jeszcze lubią, choć nie spędzam z nimi tak dużo czasu jak bym chciała i duuużo mniej, niż one by chciały.
Więc muszę iść obłapiona tymi łapkami, pooplątywana ramionkami, poobtlukiwana torbami z drugim śniadaniem, workami na w-f, teczkami na książki.
Łapki mnie wciąż jeszcze lubią, choć nie spędzam z nimi tak dużo czasu jak bym chciała i duuużo mniej, niż one by chciały.
Więc muszę iść obłapiona tymi łapkami, pooplątywana ramionkami, poobtlukiwana torbami z drugim śniadaniem, workami na w-f, teczkami na książki.
Dużo łatwej byłoby iść bez łapek, ale łapki, pulchniutkie i mięciutkie, wiedzą, że Łapa się w piątki nie śpieszy i wykorzystują to znamienicie.
Cześć łapek woli już spacery w pojedynkę.
Po szkole staram się odganiać od łapek jak się da, bo brudne niemiłosiernie, polepione, uwalane.
Ale łapki wiedzą, że zawsze się mogą ucapić.
Bo dają mi poczucie bezpieczeństwa.
Ja im, a one mnie.
Taka piątkowa symbioza.
Po szkole staram się odganiać od łapek jak się da, bo brudne niemiłosiernie, polepione, uwalane.
Ale łapki wiedzą, że zawsze się mogą ucapić.
Bo dają mi poczucie bezpieczeństwa.
Ja im, a one mnie.
Taka piątkowa symbioza.
piątek, 24 czerwca 2011
2011/06/24 13:45:47
:)
Czuję się obdarowana:) Wchodzę na blogi i dostaję uśmiechy:) Całkiem za darmochę:) I wyglądam jak po dużej dawce prozacu;)))
Przepiękna notka, Fidrygauko:) Łapki:) No ja Cię nie mogę:))
Czuję się obdarowana:) Wchodzę na blogi i dostaję uśmiechy:) Całkiem za darmochę:) I wyglądam jak po dużej dawce prozacu;)))
Przepiękna notka, Fidrygauko:) Łapki:) No ja Cię nie mogę:))
Gość: hophopskip, host86-144-196-191.range86-144.btcentralplus.com
2011/06/26 10:55:49
Ciesz jak najdluzej z lapek, ktore chca byc wszedzie w uscisku. ja odruchowo do tej pory lapie moja studentke za reke przy przejsciu przez ulice i wywoluje to duza konsternacje i salwe smiechu z jej strony.
2011/06/27 22:40:32
ha, ha, też tak mam czasami - nadopiekuńczość ze mnie czasami wychodzi, albo wymyślanie czarnych scenariuszy, jak kto woli. Staram się cieszyć, choć przyznaję, że święty spokój cenię sobie bardzo - a to trudne/ niemożliwe (niepotrzebne skreśnlić) do pogodzenia.
0 comments:
Prześlij komentarz
Niepisanym prawem tego bloga jest lista komentarzy dłuższa od samego wpisu - uprasza się o podtrzymywanie tradycji:)