święte oburzenie

Reality shows nie oglądam nie tylko z tego powodu, że jestem szczęśliwą 'nieposiadaczką' telewizora, ale poziomu głupoty strawić nie mogę.

Dobra, nie będę sciemniać, parę odcinków pierwszej edycji Big Brothera obejrzałam.
Ale to było jakieś novum, poza tym mąż kuzynki woził, rozumiecie - WOZIŁ, tych wszystkich celebrytów (od siedmiu boleści) ze studia do domu Wielkiego Brata, wiec był temat.
Kuzynka w przypływie sympatii zaoferowała się nawet, że mi załatwi parafkę Gulczasa, ale grzecznie podziękowałam ;)
 
Oglądam za to okazjonalnie online (www.bbc.co.uk/iplayer/ -niestety niedostepne poza granicami UK) różne para reality shows typu Nieudane Operacje Plastyczne, Dziwaczne Fobie i Nałogi, Żony Transwestytów, Wymiany Żon, Dzieci, Zębów, Implantów, Krajów i czego tam bądź oraz inne tym podobne serie nagrywane w równej mierze dla przestrogi/ obiektywnego przedstawienia zjawiska, co dla sensacji.

I stwierdzam jedno: poczucie wstydu wsród narodu zanika i wszystko jest na sprzedaż.

Dlatego też rozbawiła mnie notatka we wczorajszym Metrze, że mieszkańcy Newcastle tak się wkurzyli na reality show Geordie Shore , który podobno ostro ociera się o pornografię, stawiając ich w niekorzystnym świetle i burząc ich reputację, że aż wysłali swojego lokalnego posła z krucjatą na parlament (!)
 
Rzecznik telewizji zaś sprawę obśmiał i stwierdził, że żałosnym jest spodziewać się czegoś pruderyjnego po programie, którego zwiastunem są pakersi, mocno wyeksponowane biusty, pozorowany seks i alkohol lejący się strumieniami.
Na koniec dodał: "Oburzanie się na grupę lubieżnych nastolatków to tak jak oburzanie się na to, że zupki chińskie nie mają w sobie wartości odżywczych".

I żeby nie było, ja wierzę rzeczonemu parlamentarzyście (choć programu nie widziałam), że alkohol jest niemalże lany w gardła tych młokosów, by osiągnąć taki a nie inny efekt wyuzdania, że celowe podjudzanie odziera ich z godności i że w białych rękawiczkach (no bo przecież to reality show, nie ma scenariusza, 'samo' się kręci) przemyca się porno w czystej postaci w czasie najlepszej oglądalności.

Jest tylko jedno 'ale' ... "Straszni mieszczanie" są tak strasznie oburzeni, całe Newcastle kipi ze zgorszenia, pospolite ruszenie zwołane.
Tylko, kurka wodna, KTOŚ TEN PROGRAM OGLĄDAŁ!

Czyli jest popyt, jest podaż i po co to święte oburzenie?

 

wtorek, 31 maja 2011