Wgapiam się w miarę dyskretnie. Wiem, ze to brzydko ale oczu oderwać nie mogę.
Naturalna uroda podkreślona wszystkimi tymi kobiecymi pierdółkami, kolczykami misternymi, obrączkami na palcach u nóg, cieniutkimi łańcuszkami oplatającymi kostki, saari ze złotą nitką, warkocze grubości mojej ręki.
Nie dziwię się, że Bollywood ma tylu fanów ;)
Matka i córka.
Matka, mimo wciąż przyciągającej urody przygaszona życiem. Ze zmęczeniem w oczach, obwieszona siatami podziwia swoje złocone sandałki.
A małolata trajkocze.
Nagle ze zdumieniem stwierdzam, że rozumiem tamilski!
"Mamooo, a wiesz widziałam taką pieeeeeękną sukienkę, tu miała taki śliczna zaszewki i była cała różowo-złota."
"Mamooo" - dotyka jej ramienia, by wyrwać matkę ze stuporu - "Kupisz mi? Proooszę. Proszę, proszę, proszę!!!" -tym razem jej twarz przybliża się do twarzy matki na irytująco bliski dystans.
Matka 'mija' ją wzrokiem i z niecierpliwością patrzy czy nie nadjeżdża ich autobus.
"Mamoooo!" - młoda już mocno zirytowana podskakuje osaczająco.
"Kavitha ma taką i ja też taką chcę. No mówię ci, jest prześliczna!" - zawiesza głos.
"I wcale nie taka droga." - Czeka na reakcję.
"I jak mi kupisz teraz, to będzie to już mój prezent urodzinowy" - Znów bez sukcesu.
"Ma-mo-pro-szę-ma-mo-pro-szę-maaaa-mooo-prooo-szeeeę ..."
Nadjeżdża autobus chwilowo ratując matkę z opresji.
Skąd ja znam tamilski?
Nie, przecież nie znam żadnego tamilskiego!
Ale znam dziewczynki.
Są na całym świecie takie same ;)
by pj58
środa, 1 czerwca 2011
2011/06/01 12:41:45
Osobiście chciałabym doświadczyć takiego dziewczęcego uporu w sprawie sukienki. Mojej córce wszystko zwisa, wszystko ma, a błagac na kolanach potrafi tylko o cukierki.
2011/06/04 12:43:10
Matko, nie przejmuj się, jeszcze jej czas nadejdzie. Albo będzie cię błagała o drogie samochody, konie, podróże, kto wie. Ale sztukę urabiania już posiadła :)
0 comments:
Prześlij komentarz
Niepisanym prawem tego bloga jest lista komentarzy dłuższa od samego wpisu - uprasza się o podtrzymywanie tradycji:)