Konkursy są czasochłonne.
Ogarnięcię tych wszystkich zdjęć, losów, wycinanek, aranżacji i filmów.
A rezultat (czytaj: widoczność) jest i tak beznadziejny. Musicie uwierzyć mi na słowo, że wygrała ta a nie inna osoba (blogger koszmarnie redukuje rozdzielczość).
Chyba nie grozi mi kariera vlogera :)))
Włączyłam do zabawy wszystkich, którzy napisali komentarz pod wpisem konkursowym. Wszystkich, którzy nie napisali wprost, że nie chcą brać udział w losowaniu (nawet jeśli specjalnie nie deklarowali chęci wejścia w posiadanie magnesów-zakładek).
Uznałam, że 'milczenie' oznacza zgodę.
A oto rezultat pracy 'maszyny losującej:
Gratuluję i proszę o adres od wysyłki na fidrygauka@gazeta.pl
sobota, 5 października 2013
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńZazdraszczam, psia kostka!
A maszyna losująca ma inteligentny głos i piękny kolor paznokci! Mniam.
Dzięki Monia. Drapieżny kolor paznokci, to jedyna ekstrawagancja, na jaką sobie pozwalam :)
UsuńA głos jak głos ... ćwiczyłam paręnaście razy przed nagraniem, żeby dobrze wypaść, ha,ha, ha :)
Same zazdrzaszczające persony się zaraz objawią, obawiam się :) W tym i ja, no bo jak inaczej ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Ależ radiowy głos! Matkojedyno! Super :) Jakoż i manikiur :)
He, he, Veni. Jak jeszcze trochę popiszę tego bloga, to zacznę wierzyć w różne rzeczy: że powinnam zająć się profesjonalnym pisaniem felietonów, wydać książkę, a kto wiem, może i do radia się nadam. Albo założę kanał na youtube: 10 metrów niekwadratowych fidrygauki :)))
UsuńPrzekażę moim Chinkom, że manikiur zrobił wrażenie :)
Dzięki!
Ale założę się o pół królestwa, że nie tylko ja uważam, iż w felietonach by Ci było do twarzy :) Alboż na okładce książki: autor - Fidrygauła. I zdjęcie do tego z notki o Hiszpanach - to w łóżku :D
UsuńW felietonach może by mi było do twarzy, ale czuję, że jakbym MUSIAŁA je pisać, to już bym nie była tak zmotywowana (a i tak ostatnio rzadko, rzadziudko się zbieram, żeby i tu coś wyprodukować).
UsuńAle - jak ostatnie wydarzenia (opiszę, opiszę w wolnej chwili) pokazują: Nigdy nie mów nigdy!
Jakby co, to masz u mnie darmową kopię z autografem :)))
Na bogów, będzie bomba cos czuję :)))))
UsuńJakie profesjonalne losowanie. Okno z kwiatkami i doniczkami mi się bardzo podoba.Gratuluję.
OdpowiedzUsuńDzięki. Starałam się :)
UsuńKwiatki, to mój najnowszy nabytek. Hoja została wyeksmitowana do jadalni. Teraz rządzą fitonie w amarantowych doniczkach (przykład na to, jak się ludzie zmieniają - kiedyś nawet bym nie podeszła do czegokolwiek w odcieniach różu :)))
Przykro mi... ;) A Ani bardzo gratuluję!
OdpowiedzUsuńAleż szczęściara z tej Ani! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje, chociaż szkoda,że to nie ja:)
OdpowiedzUsuńJa wiedziałam, że tak będzie.... Szczęścia brak. Ale pocieszam się, że pecha również:) I serdecznie gratuluję Ani:)
OdpowiedzUsuń@ Do wszystkich zmartwionych i 'nie-szczęśliwych' :)
OdpowiedzUsuńNIe martwcie się, postaram się co jakiś czas wymyślać podobne zabawy.
Gratulacje! :) Losowanie pierwsza klasa :))
OdpowiedzUsuńŁo ludzie święci...Człowiek na chwilkę do Ameryki wyjedzie z rządem zrobić porządek, a tu takie czary się dzieją. Wydawało mi się, że mój komentarz był dość dosadny więc może to nie przypadek :-)! DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ I DANKE wielkie! Jest mi niezmiernie miło, że to właśnie ja. A wszystkim...no coż...przegranym życzę więcej szczęścia w innych konkursach! Może teraz czas na jakiś konkurs u mnie. Pomyślę tylko o nagrodach...może któreś dziecko...Zobaczymy. A na razie porozkoszuję się zwycięstwem chwilkę! Jeszcze raz dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńAniu, Ty tam w Ameryce działaj, bo jak słuchy dochodzą, system się wali :)
UsuńZakładki wylecą do Ciebie w tym tygodniu (choć nie obiecuję, że w poniedziałek).
Jeszcze raz gratuluję i obiecuję, że co jakiś czas zrobię jakiś konkursik dla innych chętnych.
Na razie muszę się zająć pisaniem czegoś konkretnego ... a czas ucieka jak szalony.
Nawet na komentarze nie mam czasu odpowiedzieć na czas.
Gorące gratulację! :-) Niechaj Wam magneso-zakładki służą przez lata!
OdpowiedzUsuńTfu, skąd ta liczba mnoga ;-)
Usuń